~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziewczyna odwróciła się i jej oczom ukazał się zapłakany Sho. Źrenice jej się rozszerzyły, a buzia lekko rozwarła.
- Sho... - Powiedziała półgłosem. Rudzielec uniósł głowę i doprawdy żałosnym wzrokiem popatrzył na czarnowłosą. Ta już chciała do niego podejść, nawet już wstała, ale Hayato złapał ja za rękę.
- Po tym co mi powiedziałaś, od razu odchodzisz? - Spytał czerwonooki ściskając jej rękę. Przygryzł wargę, aby nie dawać poznać po sobie smutku. Dziewczyna odwróciła głowę w stronę Sho. Ten klęczał z zaciśniętymi pięściami i twarzą schowaną między ramionami. Czarnowłosa słyszała okropny szloch rudowłosego. Momentalnie powróciła myślami do czasów dzieciństwa. Sho często wdawał sie w bójki jako dziecko, a czasem został tak pobity, że płakał. Layla nie miała dużego pola do popisu jeśli chodzi o przyjaźń. W końcu sama była dość specyficzną dziewczyną, ale Sho był jej jedynym przyjacielem. Zazwyczaj pocieszała go, a kiedy nie patrzył, za plecami oddawała tym, którzy go pobili. le... tym razem... ma pobic samą siebie? Nie... Layla machnęła ręką i puściła dłoń Hayto. Zdziwiony czarnowłosy chłopak chciał jeszcze złapać za kawałek jej koszuli, ale błękitnooka w porę uciekła. Odeszła parę kroków od łóżka i zapięła koszulę. Jeszcze tylko westchnęła gdzieś głęboko w sobie i zwróciła się do czerwonookiego.
- Hayato. - Stanęła do niego tyłem. - Możesz na chwilę wyjść? - Spytała bezbarwnym tonem. Chłopak nic nie mówiąc opuścił pokój z wyraźnym żalem. Kiedy jego, i tak ciche, kroki już nie zakłócały ciszy, dziewczyna podeszła do Sho i przykucnęła obok niego. Pogłaskała jego rudą czuprynę i nieznacznie się uśmiechnęła.
- Dlaczego? - Zdołał wykrzesać z siebie Sho. - Dlaczego opuściłaś dom, mnie... i jesteś z tym... wampirem?! Dlaczego?! - Sho ukrył ponownie twarz między ramionami i znów zapadła głucha cisza.
- Kto wie? - Powiedziała opierając się o ścianę. - W sumie to mnie wczoraj porwał ze szkoły... - Lekko sie uśmiechnęła i spojrzała na rudzielca. Ten natomiast patrzył na nią wzrokiem pełnym zdziwienia, żalu i ... tęsknoty. - Pamiętasz tą osobę, z którą pisałam listy? - Spytała lekko się rumieniąc.
- Tak... mówiłaś, że się w nim zakochałaś... - Spojrzał w dół.
- Jeśli raz się zakochasz, to trudno się odkochać, ale łatwo także pokochać po raz kolejny. - Cytowała. - Powiedział pewien człowiek. On był tajemniczym nadawcą i jakoś... tak samo wyszło. - Powiedziała z uśmiechem. Layla chwyciła za dłonie rudzielca. - Wiem... będzie mi cię brakować, ale... mam prośbę. Nie zapominaj o mnie, dobrze? - Uśmiechnęła się serdecznie. - Wiem, że to trochę samolubne, ale chyba mi wybaczysz? - Spytała.
- Nie wybaczę ci... - Powiedział chłopak przewracając ja na podłogę. - Bez ciebie moje życie nie ma sensu... Kocham cię... od zawsze. - Zarumienił się, ale wciąż zachował poważną minę. - Zostałem Łowcą, aby cie chronić... Raz opowiadałaś mi, co się z tobą działo przed naszym spotkaniem. To zmiennokształtni ci to wszystko zrobili... Jestem Ognistym Łowcą... - Zaśmiał się krótko. - Wszystko dlatego, że władam rzadką magią ognia. Nawet dobry ze mnie myśliwy, ale zmiennokształtni mnie ścigają. Chciałbym mieć cię przy sobie, chronić cię... i kochać. Zrobię wszystko, aby to stało się prawdą. Nie poddam się, zobaczysz, nie przegram z tym wampirem. Sprawię, że mnie pokochasz! - Już miał ją pocałować, ale Sho nie był tak silny jak Hayato i dziewczyna zdołała go odepchnąć. Odsunęła się lekko w bok i stanęła na równe nogi.
- Przepraszam... Zawsze byłeś dla mnie przyjacielem... - Powiedziała składając ręce na piersi. Jeszcze chwilę potrwali w tej ciszy, a już chwilę później znikła za drzwiami. Chłopak jeszcze tylko uderzył pięścią w podłogę, a potem ulotnił się przez okno.
>>>Salon<<<
Czarnowłosy leżał na kanapie. Był odwrócony przodem do oparcia i rozmyślał. Nagle usłyszał kroki.
- Layla już skończyła... ? - Spytał siebie w duchu. Nagle jej kroki przyśpieszyły do biegu. Już chwilę później wbiegła do salonu i rozglądała się po całym pomieszczeniu. W końcu znalazła wzrokiem Hayato. Podbiegła do niego i usiadła na brzegu kanapy. - I? - Spytał sarkastycznie. Po chwili podniósł się do siadu i spojrzał w twarz Layly.
- I kocham ciebie. - Powiedziała i pocałowała go w usta. Chwilę tak zostali, a potem chłopak przytulił ja mocno do siebie.
- Chodźmy do szkoły. - Zaproponował. - Jest 9 rano, obudziliśmy się około 5... - Zaśmiał się pod nosem. - Przegapimy co najwyżej dwie lekcje, jeśli się teraz zbierzemy. - Wstał i podszedł do jednego z foteli. Zdjął z niego jedno pudło, a z niego wyjąć mundurek dziewczyny. Kazał jej się przebrać, a sam udał się do swojego pokoju.
>>>Szkoła<<<
- Bardzo przepraszam za spóźnienie, ale coś ważnego mi wypadło. - Ukłoniła się czarnowłosa w stronę nauczyciela.
- Ech... - Westchnął dość niski nauczyciel biologii. - Tym razem ci daruję, ale masz się więcej nie spóźniać na moje lekcje! - Powiedział stanowczo, a dziewczyna przytaknęła. - Za to ty... Co mam z tobą począć? Zawsze się spóźniasz. - Spojrzał na czerwonookiego.
- Wystarczy, że nie będzie nauczyciel zwracał na mnie uwagi. - Powiedział i skierował się do swojej ławki. Dziewczyna również zajęła swoje miejsce i zaczęli lekcje.
[...] - Jeden z uczniów źle się poczuł. Idę z Sashą do pielęgniarki, zajmijcie się po cichu sobą. - Powiedział nauczyciel wychodzą c z klasy. Od razu wszyscy wstali z ławek. Hayato podszedł go gościa, który siedział w ławce obok błękitnookiej.
- Od teraz to będzie moje nowe miejsce. - Powiedział bezpośrednio, a chłopak, dość wątły i przestraszony, tylko kiwnął głową i wstał z krzesła. Hayato należał do wagarowiczów szkolnych oraz tych ,,niedostępnych" chłopaków, którzy powszechnie uchodzą za strasznych. Czerwonooki usiadł na krześle i spojrzał w stronę Layly. Ona patrzyła się bezbarwnym, pustym wzrokiem za szybę. Chłopak od razu się zdziwił. W końcu dziewczyna jaką widział jeszcze dzisiaj rano była zawstydzona, jąkała sie i była słodziutka. Teraz patrzy... a tu grobowa mina. Od razu zauważył, że na co dzień jest zupełnie inna. Podszedł do niej i spojrzał jej przez ramię. Dziewczyna momentalnie została wyrwana z transu i spojrzała z rumieńcem na czarnowłosego.
- Czemu siedzisz koło mnie? - Spytała melancholijnym głosem. Chłopak zrozumiał, że musi popracować nad dziewczyna, jeśli chodzi o towarzystwo i emocje.
- Nie mogę siedzieć obok swojej dziewczyny, a na dodatek narzeczonej? - Spytał z wyraźnym zdziwieniem w głosie.
- W-w szkkkole nie mów takich rzeczy... Nie chce, żeby ludzie się mną zainteresowali...- Powiedziała z lekkim rumieńcem.
- Na co dzień jesteś dosłownie zamknięta księgą? - Spytał prostując się, ale nie doczekał się odpowiedzi. Uśmiechnął się i spojrzał w bok.
- Hej, Hayato~kun... - Usłyszał znajomy głos. - Widzę, że wróciłeś do szkoły, i to nawet w mundurku... pierwszy raz cie w nim widzę, co cie do tego nakłoniło? - Dziewczyna o jasnych włosach i szarych oczach, córka dyrektor... Zawsze zaczepiała czerwonookiego. Najprzystojniejszych chłopaków w szkole, do których on się zaliczał, musiała mieć dla siebie. - Radzę ci nie rozmawiać z tą nudziarą. - Wskazała na Laylę. - Jest jak odludek... - Prychnęła i stanęła za Laylą, a następnie chwyciła ją za cycki. - Chociaż trzeba przyznać, że piersi ma niczego sobie... - Zaśmiała się arogancko, wciąż macając czarnowłosą.
Kończę! ~ Ostatnia scena Wam sie podobała? xD Kolejny rozdział będzie za trzy komentarze!
~Yui
Nie no! Zły google! Usunął mi komentarz ;( A tak się napracowałam XD Nie no to przyjemność XD No to wracając.Strasznie żal mi Sho ;( Biedactwo,mam nadzieję,że znajdzie sobie jakąś inną dziewczynę.O! Wpadłam na pomysł może Ako?! XD
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny z niecierpliwością,tradycyjnie życzę weny i zapraszamy do siebie :3
Ps.Tym razem cię zastąpię i to ja proszę o komentarze bo nie wytrzymam XD
to ja cię proszę o kolejny rozdział co?
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo ciekawy. Ciągnie mnie by przeczytać więcej, więc najprawdopodobniej zrobię to gdy będę mieć więcej czasu :))
OdpowiedzUsuńObserwuję i życzę miłego wieczoru :3
~ Ginna
the-world-of-ice-and-fire.blogspot.com
No widzisz?! Masz 3 komentarze i lecisz i wysyłasz rozdział! Już!
OdpowiedzUsuńZaraz xD Zostało mi jakiś... 1/4 do napisania i właśnie pisze :3
Usuń~Yui
Czekam *sugestywnie pokazuje na zegarek*. Mam nadzieję że będzie jeszcze dzisiaj :D W najgorszej ewentualności jutro :3
UsuńNa pewno dzisiaj, ale mozliwe, że późno xD
Usuń~Yui