~~~~~~~~~~~~
Layla objęła przyjaciela. Zdziwiony chłopak postanowił nic nie robić tylko poczekać na rozwój sytuacji. Jedynie się zarumienił. Przez chwilę trwali w ciszy, głuchej ciszy, i bezruchu. Kiedy Sho się rozluźnił Layla od razu zareagowała mocnym przytulasem (^^). Rudzielec już chciał coś powiedzieć, ale nie zdążył. Czarnowłosa lekko się odchyliła i przyłożyła mu palec do ust.
- Nie lubię, kiedy masz przede mną tajemnice Sho... - Powiedziała, a raczej wyszeptała mu do ucha, po chwili ciszy. Tym razem jej twarz przybrała smutną minę. Rudzielec wiedział, że skoro jego przyjaciółka, która emocje zostawia na podbramkowe sytuację, patrzy na niego w ten sposób - musi powiedzieć prawdę. Po chwili oczy niebieskookiej zaczęły świecić. Po policzku spłynęła jedna samotna łza. - Dlaczego nie chcesz mi powiedzieć... Sho... - Ukryła twarz w dłoniach. Nie płakała, ale nie lubiła, kiedy ktoś patrzy na nią, kiedy ta postanowi pokazać część emocji. Jako że znają się z Sho od przedszkola, są sąsiadami i rudzielec jednym w niewielu osób, którym może się zwierzyć. Tak naprawdę to są tylko dwie takie osoby, oprócz Sho, jest jeszcze jej najlepsza przyjaciółka - Nishimura Ako. warto jeszcze dodać, że w towarzystwie Ako czarnowłosa nie pokazuje uczuć, ale martwi się o nią. W przypadku Sho, jak widzieliście, jest inaczej.
Rudowłosy nie lubił kiedy Layla była smutna. to normalne. Kto byłby szczęśliwy w chwili, gdy jego miłość płacze? Rumieniec z jego twarzy jeszcze się powiększył. Przyłożył swoją dłoń do jej smutnej twarzy. Na twarzy chłopaka można było dostrzec troskę i współczucie. Po chwili zbliżył się do niej i dotknął jej czoła swoim. Zamknął oczy i ścisnął jej rękę. Ona odsłoniła smutną twarz i w tej chwili patrzyli sobie głęboko w oczy.
- Obiecuję, że powiem ci pod wieczór. Przyjdź na kolacje. - Wyszeptał Sho gładząc jej dłoń. Ona tylko uśmiechnęła się przyjaźnie. Między nimi zapadła kolejna cisza. Rudzielec zaczął się coraz bardziej rumienić, w końcu wciąż byli w dziwnej pozycji. Zaczął się do niej przybliżać. Miał zamiar ją pocałować, ale w ostatniej chwili się opamiętał. Zamiast usta obrał sobie za cel czoło. Cmoknął jej czółko po czym uśmiechnął się. Podniósł się i podał rękę Layly. Ona przetarła załzawione policzki i chwyciła jego dłoń. Również wstała. Katem oka spojrzała na zegar wiszący na ścianie.
- Idę do szkoły. - Oznajmiła po czym pocałowała Sho w policzek. Musiała biec do szkoły. Na szczęście była ona niedaleko. Po zaledwie 10 minutach była w klasie.
*****
Dzwonek zadzwonił na przerwę. Nauczycielka chemii właśnie opuściła klasę. Większość uczniów już wyszła, aby zjeść lunch. Layla jeszcze przez chwilę wpatrywała się w dwa ptaszki, które latały razem. Pewnie są parą... - pomyślała. Nagle z zamyślenia wyrwał ja dotyk innego ucznia. Została Klepnięta w ramię. Odwróciła się w tamtą stronę i zobaczyła swoja przyjaciółkę. Drobna różowo-włosa dziewczyna stanęła jej przed oczami. Przeniosła wzrok z ramienia na oczy dziewczyny. Były złote. Layla lubiła jej oczy. Niewinne, szczere, serdeczne... Ich spojrzenie ich uspokajało.
- Jak zwykle siedzisz zamyślona, Layla-chan. Chodź, zjemy razem lunch. - Ako podniosła pudełko śniadaniowe i uśmiechnęła się. Po chwili zaciągnęła przyjaciółkę na dach. Jadły razem rozmawiając o najróżniejszych rzeczach. Właściwie to Ako mówiła, a Layla przytakiwała, bądź komentowała. Była małomówna, ale złotookiej to nie przeszkadzało. W końcu dziewczyny usłyszały znajomy dźwięk. Przerwa się skończyła. Wróciły do klasy.
*****
Lekcje się już skończyły. Layla jak zwykle udała się do Budynku Rady Uczniowskiej. Weszła do głównego pokoju, w którym już pracował Przewodniczący. Dziewczyna spojrzała na niego. On się momentalnie zerwał.
- Witaj. Jestem nowym Przewodniczącym, jak mniemam Wice Przewodnicząca? - Spytał po czym dostał potwierdzenie przez kiwnięcie głową. Chłopak się rumienił. Spojrzawszy na czarnowłosą jego serce zaczęło bić szybciej. Można to chyba nazwać zauroczeniem. Podrapał się po karku odwracając wzrok. Chwilę później zebrał się w sobie. - Nazywam się Handa Daisuke.
- Jestem Sakurai Layla. Mów mi po imieniu, Daisuke. - Niebieskooka uśmiechnęła się w duchu. Chłopak był sympatyczny. Był zdecydowanie młodszy, jednak dobrze zbudowany. Już na pierwszy rzut oka dało się stwierdzić, że jest sportowcem. Miał żółte oczy i czerwone włosy. Uwagę dziewczyny zwróciła blizna na prawym policzku, jednak nic nie mówiła. Zabrała się do pracy, a Daisuke także przeglądał papiery.
- Kurczę... Jest taka ładna... teraz codziennie będę z nią spędzał czas. - Myślał Daisuke. - Na dodatek powiedziała na mnie Daisuke... sam mogę mówić po niej po imieniu. Jestem szczęściarzem... - Rozmarzył się. Nagle oprzytomniał. Usłyszał dziwny dźwięk, odwrócił się i zobaczył, że Layla zemdlała. Szybko rzucił papiery i podszedł do niej. Próbował ją ocucić, ale nie dało się. Chwilę później na jej policzku zauważył coś na kształt blizny.
Macie, wkleiłam Wam jak ją sobie wyobrażam ^^
Momentalnie na jego twarzy pojawiło się zdziwienie. Nie czekając dłużej zaniósł ja do pielęgniarki. Niestety musiał iśc do domu, więc zostawił Laylę pod opieka pielęgniarki. W momencie kiedy siostra wyszła, czarnowłosa się ocknęła. Rozejrzawszy się po pomieszczeniu zobaczyła jakąś postać. Ów osoba podeszła do niej.
- Jestem Kajitami Hayato, szukałem cie, Ario. - Rozbrzmiał donosny męski głos, a w pomieszczeniu zrobiło sie całkowicie ciemno. Layla zobaczyła tylko czerwone jak krew, świecace oczy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I jak się Wam podobało? ^^ Licze na komcie, duuuzio komci ;3 Nastepny rozdział pojawi się w poniedziałek, tak około 7 rano. Sayonara~
~Yui
Eja!
OdpowiedzUsuńZnowu pierwsza^-^No rozdział cud miód malina ale CZEMU SIĘ NIE POCAŁOWALI?!NO CZEMU SIĘ PYTAM?! Ale o tym cii...Już kocham Ako chociaż jej nie znam ale już wiem że jest najlepsza (oprócz Layli oczywiście ^^)A ty daisuke odwal się od mojej Layli.Ona jest tylko i wyłącznie tego,jak mu tam?Czekaj.A tak ona jest tylko Sho kumasz?! Mam nadzieję że nie masz mi za złe że tak krzyczę o różne rzeczy no ale to ja ^-^ Jeżeli na mnie nakrzyczysz to będę płakać ;( Chcesz tego?Nie no żartuję =] A na rozdział czekam.I będę czekać punktualnie o 7 więc się strzeż!
Weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeny!!!!!!!!!
A no i u mnie nowy ^^
assarii.blogspot.com
Miło mi to słyszeć ^^ Dlaczego się nie pocałowali? O to chodzi, że chodziło >D Ako będzie dziewczyna typu niewiniątko, która będzie chroniona, ale takie właśnie najbardziej lubię <3 Chociaż taka dziewczyna jak Layla... to i tak jest mój ideał (nie bierzcie tego ,,dwuznacznie"), bo zazwyczaj bohaterki to jakieś, za przeproszeniem, cioty, które potrzebują pomocy -,- I zmartwię cie, nie tylko Daisuke będzie strzelał do Laylusi :3
UsuńSpróbuje moją Laylę tknąć...Może sobie patrzeć i podziwiać ale jeżeli pocałuje ją przed Sho...To będzie miał ze mną do czynienia!A kto jeszcze?Hm...
Usuń