poniedziałek, 1 września 2014

Rozdział 1

Witam w moim świecie! Buahahahaha. Cóż mogę rzec? Zapraszam na rozdział. Nie mam bladego pojęcia czy wam się spodoba (o ile ktoś to przeczyta), ale jestem dobrej myśli ^^

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Była noc. Piękna, gwieździsta noc, która mogła wydawać się spokojna. Niestety nie była. nawet mogę wymienić dwa powody. Po pierwsze następnego dnia, od razu gdy wstanie słońce, wiele uczniów budziło się i wyłaziło ze swoich pokoików. Cali ospali i zmęczeni. Była to noc, po której miał nastać straszny dzień. Pierwszy września! zgaduję, że żaden uczeń był niezadowolony. Mimo to, były wyjątki, ale o nich później. 
Drugim powodem była śmiercionośna walka. Po jednej stronie wampiry, a z drugiej wilkołaki. Te legendarne stworzenia, jak to miały w tradycji, tej nocy walczyli. Włochatych bestii było więcej, ale one opierają swoja siłę na fizycznej. Wampiry, dzieci nocy, walczyły magią. Było ich zdecydowanie mniej, jednak walka była wyrównana. Dla zwykłych ludzi była to po prostu noc kończąca wakacje. Dla uczniów, jak już wspomniałam, był to początek roku, a dla już starszych, dorosłych ludzi, koniec urlopów. Nocna walka magicznych istot skończyła się tak, jak się kończy od miliardów lat - remis. Kiedy tylko słońce zaczęło się wznosić, wampiry i wilkołaki jakby wyparowali. Nie było śladu po ich walce, a narobili gigantycznego bałaganu. Tak, jakby nigdy ich tu było...
*****
Pewna dziewczyna nie mogła zasnąć minionej nocy. Wyjrzała przez okno i zobaczyła coś niezwykłego. Oglądała walkę. Wampiry mordujące wilkołaki, wilkołaki zabijające wampiry... Mimo że na początku myślała o jakiejś wojnie, po pewnych czasie zdała sobie sprawę, że to nie mogą być ludzie. Co ciekawe zacznijmy od tego, że w ogóle zdołała ich dostrzec. Normalni ludzie nie widzą tych stworzeń, chyba że owe istoty przybiorą formę ludzką. Naprawdę interesujące, prawda? Owa dziewczyna była licealistką. nazywała się Sakurai Layla. Miała kruczoczarne, sięgające bioder włosy, które zazwyczaj związywała w kucyka. Jej odcień włosów świetnie dobrał się z kolorem oczu - niebieskim. Precyzując ten kolor podchodził pod błękit. Był jasny i wyrazisty. Gdybym miała go do czegoś porównać to niewątpliwie byłoby niebo. ...Nie. To raczej niebo porównałabym do koloru jej oczu. Jak wspomniałam wcześniej nie mogła zasnąć. Była podekscytowana tym, że idzie do nowego liceum. Owe liceum zwało się Raira, od nazwiska dyrektora.Dziewczyna przez długi czas miała prywatne zajęcia, ale postanowiła chodzić do szkoły razem z rówieśnikami. Nie mogąc zasnąć oglądała ta walkę i oglądała. Layla nawet nie zauważyła, a już zaczęło świtać, wtedy też stworzenia i zniszczenia, które spowodowali wyparowały. Jakoś specjalnie jej to nie dziwiło, sama też by zatarła ślady. Od razu ubrała się w mundurek, oczywiście zakładając zamiast spódniczki jedne ze swoich jeansów. Nigdy nie chodziła w tego typu rzeczach. Uważała je za mało praktyczne. nie przejmowała się również swoim wyglądem.
Ubrana i gotowa do wyjścia podeszła do lodówki i wyjęła potrzebne rzeczy. Spakowała je w reklamówkę po czym wyszła z domu. Przeszła kilka metrów i zatrzymawszy się przed bramką sąsiedniego domu otworzyła zamek swoim kluczem. Udała się do środka owego domu, zamykając za sobą wcześniej bramkę, i od razu znalazła się w kuchni. Zaczęła przygotowywać śniadanie, a dokładniej mówiąc naleśniki. Gotowe położyła na talerzu, wyjęła z szafek dodatki w postaci bitej śmietany i sosów. Ozdobiła nimi naleśniki, po czym udała się na piętro domu. Po cichutku otworzyła drzwi jednego z pokoi i weszła do niego.W pomieszczeniu panował dość duży bałagan. Obok drzwi stało ciemne, drewniane biurko.Layla powędrowała wzrokiem trochę dalej i zobaczyła śpiącego mężczyznę, oczywiście w łóżku. Szybko do niego podeszła i szturchnęła. Ten sie obudził.

- Layla? - Spytał mrożąc oczy i próbując dojrzeć osobę, która go obudziła.

- Ta, śniadanie czeka, Sho. - Poczochrała mu włosy po czym wyszła z pokoju, aby zjeść naleśniki.

*****

Chłopak przetarł oczy po czym spojrzał na zegarek. Podniósł się i usiadł na brzegu łóżka rozglądając się po pokoju. Podrapał się po głowie i zaczął szykować. Ubrany, uczesany i czysty wyglądał o niebo lepiej niż wcześniej. Podszedł do lustra. Przeglądał się uważnie przy okazji poprawiając koszulę. Miał piwne oczy, które pasowały mu do włosów. Dodatkowego stylu dodawała mu jeszcze fryzura. Rude, dość długie włosy sprawiały, że wyglądał pociągająco. założył bezową koszulę i dobrał krawat. już gotowy zszedł na dół i usiadł przy stole naprzeciwko Layly.
 
- Dzisiaj pierwszy dzień szkoły, co? - Spytał rudzielec przyglądając się strojowi dziewczyny. Ona potwierdziła głową po czym zabrała się za jedzenie naleśnika. Chłopak przyglądał jej się dłuższą chwilę. Zauważył, że o czymś myśli. Normalnie Layla nie daje tego po sobie poznać, ale on ja zna od dzieciństwa, więc zawsze coś wyłapie. - O czym rozmyślasz? - Zagadnął jedząc naleśnika. Dziewczyna podparła się jedna ręką o stół.

- Nie spałam dziś w nocy. Kiedy wyjrzałam przez okno zobaczyłam jak jakieś dziwne istoty przypominające ludzi walczą między sobą, a wraz ze wschodem słońca rozpłynęli się w powietrzu. - Powiedziała zwięźle patrząc w oczy Sho. Chłopak aż wypuścił naleśnika z rąk. Nie to, że nie wierzył w jej słowa. Po prostu był zszokowany tym, że to widziała. Sam był znanym Łowcą, osobą polującą na te istoty. Musiał przejść straszny trening, który trwał kilka lat, aby przynajmniej być w stanie je zobaczyć, a jego przyjaciółka z dzieciństwa, a także osoba, w której skrycie się podkochiwał, je zobaczyła.

- Naprawdę je widziałaś?! - Krzyknął podchodząc do niej i kładąc na stole. Był naprawdę zdziwiony, wręcz nie dowierzał. Przez nagły przypływ emocji niezbyt kontrolował swoje poczynania.

- Tak. - Odparła spokojnie dziewczyna. Patrzyli sobie w oczy. Piwne pełne emocji przyglądały się tym błękitnym, które nie wyrażały nic, poza troską o przyjaciela. - Sho... - Mruknęła cicho dziewczyna. Słysząc swe imię rudzielec momentalnie się opanował. Popatrzył tylko na dziewczynę.
 
- Przepraszam. - Powiedział spuszczając głowę. Już chciał zabrać ręce ze stołu, kiedy nagle Layla objęła go rękami.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

I co powiecie? Ciekawie się zapowiada? :D Mam nadzieję, że tak. specjalnie zakończyłam w takim momencie, ale wiecie, dreszczyk emocji i ciekawość muszą być.  Powiem tak. Następny rozdział wrzucę gdzieś za tydzień, chyba, że zobaczę pod tym rozdziałem, na dobry początek, 2 komentarze (nie wliczając moich i odpowiedzi) od różnych osób.
Dziękuję i proszę o komentarze ^^

~Yui


11 komentarzy:

  1. Ach mam pierwszy komentarz co za zaszczyt ^^No tak weszłam tu z mieszanymi uczuciami,bo takie czarne tło mnie odepchnęło ale przeczytałam do końca i niestety... spodobało mi się =D Historia strasznie mi się podoba =]Jestem ciekawa kontynuacji =]Widzę że lubisz Mange i Anime?No cóż to liczę na wszystkich żeby pisali komentarze a blog chowam do schowka i czekam na więcej !!! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to słyszeć ;D Dziękuję także za komentarz... to dla mnie wiele znaczy :*

      Usuń
    2. Witam wszystkich niewitanych!
      Czemu nie ma nowego rozdziału sie pytam?!Już minęły...czekaj muszę policzyć XD Już dwa dni minęły a ty nic!A nie czekaj czekaj chyba przesadzam nie XD?No ale to ja niecierpliwa XD.Dobsz ja czekam na kolejny już,teraz zaraz ^-^
      I zapraszam na nowy rozdział ^^
      assarii.blogspot.com

      Usuń
    3. właśnie go piszę ;3 I musze przyznać, że wg mnie nieźle sie zapowiada :3

      Usuń
  2. Ciekawe, naprawdę bardzo ciekawe. Chętnie przeczytam ciąg dalszy. Dotąd nie przepadałam za mangą i anime,była to dla mnie swego rodzaju 'sekta', ale swoją opowieścią przekonałaś mnie, że tak nie jest. Dziękuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, jesli mam byc szczera to tutaj jest jeszcze miaszanka fantasy :3 jesli chodzi o a&m to głównie tylko postacie i parę rzeczy, typu mówienie sobie po nazwiskach, szkoły z obowiązkowymi mundurkami itp. Cieszy mnie, że ci się podoba ^^ Także pozdrawiam

      Usuń
  3. Bardzo ciekawy rozdział. Szybko się czyta i nawet nie zauważyłam, że już koniec tekstu. Jak zwykle w najlepszym momencie się urywa ://
    Ciekawi mnie czy Layla i Sho będą kontynuować rozmowę na ten temat i ogólnie co wydarzy się dalej. Czekam na kolejny rozdział C:

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    http://siewca-smierci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy pomysł na opowiadanie :D Ładny wygląd bloga :)
    Nie bardzo lubię anime i mangę ale połączyłaś to z fantasy.
    Cóż życzę ci sukcesów w pisaniu i weny :DD
    Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:
    http://xhathawayx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. No to mnie zakończyłaś! Ja tak jak poprzedniczkispodziewałam się tutaj opowieści w stylu anime. Z chęcią zaobserwuję Twojego bloga, bo piszesz w ciekawym stylu. Oby tak dalej!
    Pozdrawiam.
    PS zapraszam na mojego bloga, także pisze opowiadanie i tak jak Ty mam dopiero pierwszy rozdział :)
    http://nimfadora-scatty-tonks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapomniałam dodać : załączam Twój blog do polecanych!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za radę. Postaram się być bardziej otwarta i wylewna.
    Uwielbiam blogi z opowiadaniami, chętnie wezmę się za twoje bo aktualnie nie mam co czytać.
    Pozdrawiam Hex

    OdpowiedzUsuń